Re: Doświadczony asekurant?

astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
...
> Zatrzymanie lotu w momencie gdy obaj partnerzy
> akurat lecą na dół to jakaś rzeźnia na WO.
> Delikwent na górze pierdolnie o ścianę z taką
> samą siłą jak o glebę
...
Po pierwsze zamiast "WO" wyżej powinno być napisne "siły w układzie", bo WO jest wilekościa czysto geometryczną i akurat się zawsze w opisywanej sytuacji zmniejszy. Albo jeszcze lepiej napisać, że będzie "pojęciem nieadekwatnym do sytuacji".

Po drugie na moje oko racji nie masz zupełnie, ale przyznam, że tylko "na moje oko podparte własnym doświadczeniem" a powinny być wyliczenia i pomierzone doświadczenia laboratoryjne.
Moje własne doświadczenie mam takie, że jak walnąłem w ścianę, to bolało, a jak w glebę, to połamałem kręgosłup w siedmiu miejscach.

A! Dla mnie "doświadczony asekurant" nie puszcza liny nawet wtedy, gdy właśnie przyp...lił czaszką w okap, albo nosem w ścianę. No chyba, że stracił przy tym przytomność.

Pozdrawiam!
Gruby

Picie alkoholu szkodzi zdrowiu! Moje wypowiedzi na forum, w szczególności wyrwane z kontekstu lub odczytywane niewyraźnie przez osoby nietrzeźwe, nie są spożyciem.