astrodog [ Odpowiedz prywatną wiadomością ]
04 lip 2014 - 13:45:19
Zarejestrowany: 8 lat temu
Posty: 2644
-Aprops,nowego wynalazku edelrida napisałeś:
Ten kabel pęka przy zjeździe jeśli jedną żyłę wepniemy po zlej stronie. Tak sądze bo wtedy zauwazylem parcie i gięcie na nim. Latwe do unikniecia jak sie skuma.
-no właśnie jak się skuma,kiedy i gdzie...w sytuaccji awaryjnej,w zagrożeniu życia swojego czy innej osoby co jeszcze gorsze,załap, najlepsze są najprostsze sposoby.A kabel zupełnie nie jest potrzebny przy zjeżdzie.
W czasie lapania lotu/asekuracji ten kabel podobnie jak w Rev/ATC nie zmuenia niczego w kwestii bezpieczeństwa. Jest potrzebny przy opuszczaniu/zjezdzie, a i wtedy jego zerwanie powoduje blok liny.
-ja pitole,masz Kolego jakieś odwrotne myślenie na temat asekuracji/zjazdu,kabel ma znaczenie w kwestii asekuracji,w chwili wydawawania luzu prowadzącemu,pżyżad Ci nie ucieka od HMSa,możesz w każdej chwili,dać blok jeśli oczywiście trzymasz linę ''swoją"" za,płytką Stichta,kubkiem ,gri etc.(soorry wynalazki nie potrzebują kabla,repika)a ósemka nieśmiertelna też nie,czy cokolwiek tam masz.A i nie za blisko pżyżąda bo Ci wjebie lapę,przy asekuro dyna.Pierwsze płytki były bez repika...jakoś zjeżdzali i asekurowali...kumasz czaczę...kurwa wystarczy noo...ogniwo z łańucha,karabińczyk strażacki,szekla żeglarska i zjedziesz z powroza.aaa nie... wystarczy półwyblinka i karabińczyk,też nie ...lano wystarczy i klucz...a dalej to swobodny lot pozostaje.W jaki sposób zerwanie połąka powoduje blok liny,nie kumam.Przegięciem liny w przyżądzię sterujesz szybkością zjazdu przecie.
Niemniej sily potrzebne do rozpoczecia zjazdu/opuszczania są mniejsze niż myślałem. Bylem pewny, że będą to opory typu opuszczanie z Atc Guide/Rev na górnym stanie w opcji autolock.
-do chuja pana nie mam już SIŁy,tłumaczyć o tych dana newtonach,KaeNach czy innych jullach,nawet tych Megajulach,pozostaje mi tylko SiŁa SPOKOJU,ALBO SPOKÓJ SIŁY ,jak kto woli.Opór to można było stawiać siłom MO czy innej policji ,a tu chodzi o tarcie...jak w życiu...w sumie to też siła...masz dziecki?jak posmarujesz tak pojedziesz...teorii masz w @#$%&...
Co do karabinka. Probowalem z roznymi kombinacjami. Najlepiej dziala mi z Mammutem Bionic. Niemniej faktycznie połączenie stalowego przyrządu z aluminiowym karabinkiem nie musi byc najlepszą opcją. Będę obserwować.
-jeny,siła spokoju...potrzyj kawałkiem kamienia o komień np granitem o piaskowiec,czy coś wytrze szybciej?Nie ważne skąd będzie materiał,granit z Sokołow,piasek z Gritu.Liczy się też średnica,ale to już Twoja Żona wie.A wapień o wapień np.naszee mydło o wapień z ciepłych krajów np Croatia.?A takim samym mateiałem o taki sam materiał...nieważne co to będzie.Tarcie,tarcie z jednej strony zguba a z drugiej ile przjemności,nie?
Co do zjazdów - przy szybkich wielokrotnych zjazdach mozna użyć Jula odwrotnie i dziala jak normalny kubek.
Z cienką połówką Jul w opcji auto-stop nadal dawal powolny przeplyw liny w polaczeniu z karabinkiem DMM Sentinel i bardzo powolny z Bionicem, zamiast stopu.
-widzę,że sprzetu u Ciebie w @#$%&,ale lepiej dla Ciebie i Żony,przeznacz kasę na rodzinne wakacje na lazurowym wybrzeżu,Żona nie będzie szara,ale brązowa i nie będzie musiała trzymać nieszczęsnego gri w rękach...;-)obu...
-A tak w ogóle nie mogę zasnąć,nudzi mi się,sorry za wyrazy powszechnie uważane za obelżywe.I w końcu nie jest to kurs wspinaczkowy,tylko forum towarzyskie okołowspinaczkowe.Najlepszym adrwersarzem w tych sprawach będzie Pit Schubert polskiego wspinania....pozdrawim serdecznie j