" Po takich ogłoszeniach często jest wysyp nowych dróg poprowadzonych przez osoby niezwiązane z akcją czyszczenia, zaczynają się toczyć dyskusje co obijać a czego nie, kto jest autorem, czy przyjezdny miał prawo wytyczyć własną drogę na ścianie aktualnie czyszczonej przez kogoś innego, itp, itd. Jak się do tego dorzuci konotacje polityczne, podpierdalanki na liniach Wspinka - PZA - NS, to może powstać niepotrzebna gównoburza.
A tak, po cichu, ktoś sobie wyczyści, poprowadzi, obije i sprawa usankcjonowana - jak rzecze starorzymska maksyma:
DROGA OBITA - CAUSA FINITA "
No tak i stanie się jeszcze tyle co wyobraźnia przyniesie...
Podchodząc do sprawy jak normalnie i trzeźwo myślący człowiek mający też wzgląd na innych wspinających się w rejonie, a nie tylko na zrobienie "po cichu" paru swoich dróg powinno się poinformować o takich pracach.
Docinki o domniemanej traumie związanej z chodzeniem po usyfionych drogach mógłbyś sobie darować.
Idąc w góry pamiętaj o tych, którzy w dolinach oczekują twojego szczęśliwego powrotu.