kali Napisał(a):
> Z tym autem z ekspresa to już przesada.
> Stosując typowe przewiązanie , zastosowanie
> zakręcaka praktycznie nie wpływa na zwiększone
> bezpieczeństwo - jak się wisi w ekspresie to
> się raczej nie da go wypiąć.
Chodziło mi o całą sytuację "Auto z
> > ekspresa i odwiązywanie się od liny bez
> > wcześniejszego dopięcia jej do łącznika
> > zakrętasem"
Jak już z jakiegoś powodu musisz się całkowicie odwiązać od liny (zjazd np.) - to auto z lonży:)
> Co innego całkowite odwiązanie od liny - w 99%
> przypadków sam takie stosuję mimo iż wiem , iż
> są bezpieczniejsze sposoby (kalkulacja ryzyka).
Doświadczony wspinacz jest w stanie ocenić ryzyko (ale czy zawsze właściwie?). Pytanie, czy warto ryzykować - ja nigdy się tak nie przewiązuję, po prostu uważam, że zyskanie kilkunastu sekund nie jest tego warte.
> Należy pamiętać, iż to my głównie
> odpowiadamy za swoje bezpieczeństwo.
My i nasi partnerzy - wyraźnie bym to podkreślił. Prawidłowe związanie, prawidłowe wpięcie przyrządu, węzeł na końcu liny - wszystkie te czynności powinny być skontrolowane przez prowadzącego i asekuranta.
pzdr
jodlosz
> Pzdr
> Marek