hej,
Jak na razie to odpięcie się asekuranta od liny wydaje mi się najbardziej prawdopodobną przyczyną aż takich konsekwencji urwania się stanu. Oczywiście praprzyczyną raczej było wbicie stanu w złym miejscu. Nic to - trzeba uważać. Ale dalej jest zbyt mało akcji informacyjnych w mediach wspinaczkowych o wypadkach, które się już wydarzyły ( o ich przyczynach). Brakuje rzetelnych artykułów na ten temat. Pozdro. Pablo