Ja sam byłem zwolennikiem skali M na terenie Tatr polskich jeszcze do 2009, nie chciałem słuchać Maćka czy Kuby, tak wyceniłem Climb Machine, ale od kilku lat zastanawiam się dlaczego mamy się odcinać od tradycji klasyki zimowej i jej wyceny, którą mamy od ponad 20 lat, a którą promował przede wszystkim Jasiu Muskat- w końcu to jest nasz ogródek i jeżeli ktoś tu przyjeżdża z zewnątrz to musi się tylko w tabelce porównać ile to jest 6 w skali M żaden ambaras. Są szkockie szóstki mogą być polskie 8 :)
Sugestie kolegów nie wspinających się w Tatrach zimą mogą być cenne, jednak sposób zapisu trudności powinno się zostawić gospodarzom i uszanować ich tradycje a takową chyba już mamy.
Dla mnie Kuba to wytłumaczenie jakie napisałeś jest czyste i klarowne w mojej głowie niczego nie mąci.
ps.
Na Słowacji wyceniam w skali M bo Słowacy tak sobie przyjęli i to szanuje.
Piotr Sztaba
Instruktor Polskiego Związku Alpinizmu
Kw Kraków
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-03-07 07:06 przez sztaba.