Dostaliśmy właśnie maila z gratulacjami od Markusa Stofera. W mailu jest napisane dokładnie to samo co napisałem w pierwszej swojej wypowiedzi tzn, że przy przejściu takich dróg, nie liczą się cyfry, tylko to czy przeżyjesz i wie to każdy, który w czymś takim się wspinał.
Kiedy Markus przeszedł szósty wyciąg kolumna była masywna i stabilna, szeroko wylana na dole. Napisał nawet, że może nie było to nawet WI6. Jest pewnien, że nasze przejście jest jedynym powtórzeniem po lodzie.
AM