andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oryginalnie Jerry było M9 WI7, ponieważ
> przejście odbyło się po Soplu. Kolejne
> przejścia odbywały się po skale i ten Sopel
> omija się wówczas wyciągiem M9+, zatem wycena
> jest wtedy M9+ WI6. Dlatego w necie znajdujesz
> taką ocenę a nie jak podałeś M9 WI6.
>
> Krzysiek poprowadził Soplem, prawdopodobnie jako
> drugi w ogóle, dodatkowo po wewnętrzej
> przewieszonej stronie. Ocena WI7 jest adekwatna,
> choćby do pozostałych dwóch wyciągów
> (trzeciego i kurtyny ponad tym Soplem) jak
> również do lodowego doświadczenia Krzyśka,
> który poprowadził ponad 50 wyciągów WI6 i i
> trudniejszych w życiu. Poza Twoim przyjacielem
> Rafałem (nie wiem czy jest Polakiem czy
> Kanadyjczykiem?), nikt z Polaków nie ma takiego
> doświadczenia.
>
> Długo zastanawiałem się dlaczego droga, która
> wisi nad centrum wioski miała tylko cztery
> przejścia (w tym dwa Jaspera) i jest uważana za
> jedną z najtrudniejszych tego typu dróg w
> Szwajcarii. Są drogi Jerry, na których cyfry nie
> odają powagi.
> Nasze przejście jest raczej piątym lub szóstym,
> z tego co udało nam się ustalić na miejscu i na
> pewno jedynym w tym roku.
>
> Tak na marginesie aby być, droga nazywa się
> Almendudler a nie Almdudler.
>
> Pozdrawiam AM
Nie wiem, bo nie robilem, ale ogolnie wycena powyzej WI6+ troche mija sie z celem. Jedynie raz przechodzilem w Pointe Rouge wyciag wyceniany na WI 7-, ktory prowadzil w dachu po oberwanym soplu. Generalnie chyba nie trzeba mylic trudnosci technicznych z psychicznymi. Ja tez swoja ilosc drog w wycenie WI6 robilem, i z mojego doswiadczenia wynika, ze poprostu sopel nie sopel gorna wycena techniczna w lodzie dochodzi do WI6+ i tam sie konczy. Nie ma co nadymac balona z wycenami.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd