Dziękuję i wzajemnie!
Dobrze, że też chcesz dać z tym spokój.
Od tego tłuczenia - Baranie Jaja już chyba dawno by spuchły, gdyby istniały... :-)
Zadałem Ci dwa pytania [nie Grześkowi, ani nikomu innemu] - krótkie i konkretne, ["Czy wiesz (...)?"] prosiłem Cię o odpowiedź.
Ty mi na te pytania nie odpowiadasz - a piszesz, że "nie ogarniasz tego, co piszę".
Cóż... to ja Ci napiszę, że to też nieważne!
Zaś co do Twojego "Luzik, dajmy już spokój ;)" -
- o tak, jak najbardziej, jestem bardzo ZA!
Jeszcze raz dziękuję za pozdrowienia i jeszcze raz ja też Cię pozdrawiam!