Namawiam Szalonego, żeby opisał swoje dokonania rzeźbiarskie. Wbrew pozorom nie było tego tak dużo. Tyle, że bardzo spektakularne. Z Chomeinim na czele. Ale trzeba też przyznać, że Chomeini przyczynił się bardzo do postępu w polskim wspinaniu, przewaliły się przez niego tłumy amatorów ekstremalnej cyfry. To były czasy, kiedy nie było jeszcze sztucznych ścianek.