grzesg60 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A czy nie mozna znalezc sobie swoj wlasny kawalek
> skaly?
Przykro mi Kolego, ale nie ma czegoś takiego jak "swój wlasny kawalek skały". To dobro wspólne podzielone między społeczeństwo w nierównym stopniu względem zaangażowania danej grupy. Niestety musisz przyjąć do wiadomości, że to nierówne podzielenie, nie wpływa że my (wspinacze) mamy do tych skał większe prawo, niż pięknoduchy chcące je na ten przykład tylko ogladać albo fotografować.
Co do Kazermy, to i na nią pewnie przyjdzie kiedyś czas. Pojawi się ktoś, kto udowodni że się da. I tyle. Na razie nie ma kogoś takiego i trzeba się z tym pogodzić.
Sam też znam kilka linii, gdzie dałoby się przesunąć granicę, ale mimo przystwek kilku mocnych wspinaczy nie udało się tego zrobić. Rozwiązania są dwa: jedno to kucie, drugie to pogodzenie się z myślą, że nie każdym terenem musi iść droga wspinaczkowa. Pierwsze to ślepa uliczka, drugie stanowi o kwintesencji tego sportu: trzeba doładować, żeby z niektórymi liniami się zmierzyć; pisząc doładować nie mam na myśli tylko fizycznego aspektu. Są wspinaczki do których trzeba po prostu dojrzeć.
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
SJ Lec