Istota rzeczy leży gdzie indziej. W tej chwili temat kucia stał się narzędziem w medialnej rozgrywce Adminów z Szalonym. W latach 80-tych kucie było powszechne wszędzie, a szczególnie we Francji nadającej wówczas ton światowej wspinaczce. Z perspektywy czasu, uznaliśmy to za ślepą uliczkę, wynaturzenie podobne do tego czym była hakówka. Ale wtedy nie było to tak naganne jak teraz. Za to obecnie próbuje się zdezawuować cały dorobek wspinaczkowy Szalonego posługując się absurdalnym zarzutem, że tak naprawdę potrafił się wspinać tylko po kutych dziurach. Może nawet wyrzucić go z historii polskiego wspinania.
To są te same metody, które możemy obserwować na co dzień w naszym życiu politycznym.