Irytuje mnie to, że co nowy przewodnik to nowe wyceny.
Taki "Znik" po 100nym przejściu staje się rozgrzewkową drogą, tylko czy coś z tego wynika?
Tak, to że można zacykać drogę na śmierć.
Dla mnie Meningitisy do niedawna były rozgrzewkowymi drogami,
ale w życiu nie przyszloby mi na myśl grzebanie przy ich wycenach.
"Pić trzeba" jak na standardy sokolikowe odczułem jako łatwe, ale dla mojego znajomego o wzroście 1,9 m była to trudna droga ponieważ miał problem z poskładaniem się na starcie.