Tutaj bym ostro polemizował Micaj,nigdy przenigdy nie wspinałeś się z moim parametrem(195 długaśne giry) i tak np. większość okapików łatwych dla osób mniejszej postury była dla mnie zawsze koszmarem(bo tylko na ułamku da się znaleźć na tyle dobry układ i sięgnąć na tyle wysoko za przełamanie,że sie łapie poziomą klamę i da się przepałować,a niestety częst sięga się z super stopnia pod okapem do np. odciagu i weź tu się obróć i wrzuć taka długą girę i próbuj na nią wejść.) I tak w czasach gdy zrobiłem np Znika to następnego dnia stoczyłem większy bój z Trzema Okapami.
Ale ogólnie to fajnie wiedzieć,że skoro masz obcykane jakies 90% dróg w całych rudawach to uznałeś,że np wysocy nie mają na żadnej problemów. Pamiętajcie parametr działa w dwie strony!! Z Kondorem wspinałem się wiele lat(on ma 176cm ok) i nigdy od niego nie usłyszałem o parametrycznej drodze,ale czasem mi przyznawał rację jak na jedynym układzie chwytów i stopnia się złożyłem na pół metra kwadratowego i nie mogłem ruszyć ze względu na fizykę, długie ramiona=większa dźwignia(naturalnie jakbym był przemocny to pewnie i takie bym urobił,ale ja się porównuje do średniej,a nie do Kondora). A jak się do tego doda nawet drogi ogr naturalnie nie mogłem np stanąć za rysę to sytuacja często była 5x gorsza,bo przecież se nie upierdole tej szkity.
Pozdrawiam,
Kot
PS-A najbardziej mnie rozwalają Ci co mają 170 i twierdzą,że dla wysokich to by było łatwe,pytam się jaki to wysoki,"no taki 180/185",a wtedy odpowiadam,aha to chyba jestem w takim razie mutantem popromiennym i co ja tutaj robię.