Jestem wrogiem grzebania przy starych wycenach,
niech będzie jak było, są łatwe drogi w swoim stopniu i trudne,
oczywiście inne dla każdego.
Trochę szacunku dla historii.
Najczęściej zamiast dobrej woli stoją za takim ruchami kompleksy wszechwiedzących ekspertów,
oraz chęć rewanżu.
Ofiarami takich zabaw są wspinacze, ale i zarastające rejony gdzie trudno jest urobić zwykłe VI.1+.