W sobotę w końcu dotarłem pod ten Średnik i zrobiłem prawie wszystkie drogi, w tym rzeczoną "Warszawa da się lubić" (OS). Całkiem fajne wspinanie, bardzo delikatne, głównie na precyzyjną pracę nóg. Tylko "Pośrednik", mimo relatywnie niskiej wyceny (VI.1) nie chciał puścić i po dwóch próbach dałem sobie z nim spokój.