McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ako Napisał(a):
>
> > Ja widzę raczej problem zawyżania wycen przez
> > powtarzających łatwe drogi niż zaniżania
> przez
> > ekiperów. Łatwe drogi są przez większość
> > wspinaczy robione OS.
>
> Przepraszam Cię, Ako, ale powyższe słowa
> uważam za kompletne brednie.
> Rozumowanie, które przywiodło Cię do takich
> wniosków, można równie dobrze odwrócić,
> czyniąc je przy tym bardziej logicznym.
> Jaki jest wg Ciebie poziom wspinaczkowy
> większości ekiperów robiących łatwe drogi?
> Czy znasz kogoś, kto wytycza nowe szóstki, ledwo
> je przy tym pokonując ???
Przepraszam, że się wtrącam, ale znam przynajmniej jednego człowieka, który ubezpiecza drogi, pod Krakowem i ledwo dyga VI.1 ;p
McAron Napisał(a):
>Taki przypadek to
> rzadkość, bo odkąd umarł Skwir, większość
> nowych i zarazem łatwych dróg powstaje za
> sprawą ekiperów, których limes przewyższa te
> drogi o trzy lub więcej stopni. I tu kluczowe
> pytanie, co taki ekiper może wiedzieć o
> szóstkach? Jest jakimś robotem potrafiącym
> odróżniać bardzo łatwe ruchy od bardzo bardzo
> łatwych?
Może na przykład wiedzieć tyle, ze takich dróg w swoim życiu zrobił 1000 albo 2000 (i potrafi rozeznać trudności), może konsultować poziom trudności z innymi wspinaczami, słabszymi na przykład, nim poda wycenę..
Doprawdy wiele można uczynić aby zobiektywizować wycenę.
McAron Napisał(a):
> Zapominasz jednak, że na internetowym forum nie
> masz próby statystycznej - tutaj pod wątkiem
> dotyczącym wyceny jakiejś drogi wypowiedzą się
> tylko ci, dla których temat ten jest istotny. A
> są to dwa rodzaje osób: 1- osoby, dla których
> dyskutowana cyfra leży w pobliżu ich limesu, 2 -
> osoby, które miały swój udział w powstaniu i
> nadaniu pierwotnej wyceny drodze, czyli np ekiper.
>
Nie wiem dlaczego wypowiadasz tak kategoryczne wnioski, nie mając na ich poparcie żadnych dowodów.