>>Oj Doktorku, ze zdziwieniem widzę Twoją intelektualną niekonsekwencję, z której z przykrością wnoszę, że jesteś osobą, która nie potrafi zrewidować swoich poglądów nawet w obliczu argumentów i stosuje taktykę ucieczki do przodu.
nadinterpretujesz - nie przedstawiłes żadnych istotnych argumentów przecie;
i nie nazywaj swobodnego podejścia do intelektualnych zabaw ucieczką do przodu - nie Twoja wina, że ja akurat zabawiłem się w te stronę;
zaproponuj jakąś poważną rozmowę - najlepiej w oparciu o twarde dane, będziemy trzymali sie wówczas bardziej sztywno tematu; - a jak nie to wówczas mnie strofuj;
>>Ponadto słyszałem, że nie ma głupich pytań...
to źle słyszałeś - bo oczywście, że sa głupie pytania;
wesołe dykteryjki o istnieniu jedynie głupich odpowiedzi dobre są w relacjach nauczyciel-ginazjalista;
>>Nerwy Ci puszczają?
i po co te spekulacje?
ba, nawet nie spekulacje - przecie ja, podobnie jak Szalony, nie mam nic do stracenia ani do ugrania - więc denerwowac się niczym nie muszę;
dr know