>>Prosiłem "konkretnie" i "bezpośrednio", na razie twój wniosek jest dość kiepski i na niekorzyść tezy o to, że nie chodzi o trollowanie. Bo jeżeli każda "ekspozycja" Sprocketa powoduje, zaznaczam tylko i wyłacznie, nawiązanie do sprawy GL to co to jest? Wysil się trochę, bo na razie idzie kiepsko.
przecie juz wcześniej napisałem, że Szalony w Was napierdala; przecie to jet oczywiste od kilku miesięcy dla każdego kto czyta to forum;
śmieszne jest nazywanie tego szerokim pojeciem "trolowanie" i wyjebanie akurat za buty - ot co;
zamiast pisac enigmatyczne "trolowanie" napisz ludziom wprost - Szalony wyleciał za permamentne obrażanie mnie i Sprocketa, a konkretnie z negatywna ocene naszej postawy w sprawie GL - nikt się wówczas nie będzie z Was śmiał (do czasu);
ten i ów się może wkurwi - ale nie będzie Was uważał za pajaców;
Bo jeżeli każda "ekspozycja" Sprocketa powoduje, zaznaczam tylko i wyłacznie, nawiązanie do sprawy GL to co to jest?
to jest konsekwentne przypominanie, że Szalony uważa Sprocketa za kompletnie niewiarygodnego jako dziennikarza; a wiarygodność stracił przy sprawie GL;
dla mnie jest to logiczne - widocznie Szalony dysponuje jakąś wiedzą - ot i tyle;
powiem tak - i ja dysponuję "jakąś-tam-wiedzą" od kuchni w sprawie GL - ale że nie jestem w stanie zweryfikować niektórych wątków to jeszcze nie wyciągnąłem ostatecznych wniosków - i tylko to mnie mnie różni od Szalonego;
jak sie okaże, że gracie partyturę napisanej na przełomie lipca i sierpnia to pewnie więcej osób pomyśli w sposób podobny do Szalonego;
>>Trollowanie musi być uporczywe, 2-3 miesiące, to za mało, czy za dużo? Nie rozumiem.
jestes durniem?
2-3 miesące temu Szalony w Was napierdalał wystarczająco konsekwentnie i uporczywie od kilku miesięcy;
>>a tego już zupełnie nie rozumiem, jakiej bezkompromisowości, raczej wyczerpania się zasobów kompromisowości.
nie dziwię się - jak nie zrozumiałes akapitu wyżej, to gdzie zrozumieć nieco większa subtelność;
pozdr
dr know