Moją pierwszą samodzielna drogą były Lewe Wrześniaki i Tobie też rekomenduje Zamarłą Turnię, tam jest pięknie, blisko i lito.
Drogi rekomendowane na północnej ścianie Mnicha, to dla osób z Twoimi umiejętnościami skałkowymi, były kiedyś drogami żywcowymi.
Jak słusznie doradzano już w tym wątku, dobry partner to podstawa. Może być bez doświadczenia tatrzańskiego, ważne byś miał do niego zaufanie.
W czerwcu i lipcu wstawaj wcześnie, by zdążyć zejść przed burzami.
Jeszcze jedno, kup sobie na Tatry młotek i kilka haków.
Pozdrawiam
władekv
PS. Nie czytaj żadnej historycznej literatury na temat drogi na którą się wybierasz, schemat i opis trudności wystarczy. Z przeżyciami "przodków" możesz się zapoznać po powrocie.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-02-21 21:02 przez władekv.