bollullos Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A to coś
> przed wydaniem drukowanym powinno przejść co
> najmniej trzy etapy: tłumaczenie+edycja+korekta
> błędów.
Tam nie ma pewnie jakichś gigantycznych błędów (oprócz kilku słów i zwrotów), ale wiadomo. Tekstu z angielskiego nie da się przełożyć idealnie - samemu chyba trzeba mieć umiejętności pisarskie aby oddać również ton, a nie tylko znaczenie poszczególnych zdań.
W sumie to trudno nawet krytykować tłumacza jeżeli nie czytało się oryginału.
Na pewno było błędem jeżeli książka nie uzyskała korekty osoby znającej temat od podszewki.
Pzdr
Marek