dzieki za ortografa - poprawiłem.
Co do meritum:
nie zmieniam daty śmierci J.Kukuczki, ale sugeruję, że tak samo wygląda kwestia jego osobistych podziękowań dla konkretnych osób np.w "Taternikach" z tamtych lat tzw.komuny,
i tak samo wyglądają te podziękowania w książkach, ktore choć zapewne spisywane za życia, ukazały się odpowiednio w 1994r i 1995r. Co ani w jednym ani w drugim przypadku nijak się ma do np.gloryfikacji Jaruzelskiego (Nursułatana Nazarbajewa - jak A.Hajzer wypomina Denisowi).
Zakładam oczywiście, że "wydający pośmiertne wspomnienia Kukuczki" nie ingerowali w tej kwestii.
Jeśli tak, to chwała im za to, bo kiedy jak kiedy, ale na początku lat '90 stosunkowo łatwo możnaby było ulec chęci przedstawiania świata tylko "czarno-białego".
I prośba: per "jacusiu" nie mówiła do mnie nawet Mama; tym bardziej dziwnie brzmi to w uszach dziś, gdy jestem "po drugiej stronie czterdziestki"...
jt