władekv Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Oczywiście, że jest.
no nie wiem - zebysmy chociaz dyskutowali o pogodzie na Grenlandii...:-)))
> Wiele osób zginęło z
> braku tej wiedzy, np. planowanie urlopu w Tatrach
> w lipcu.
to chyba za duza armata w jednym zdaniu - faktycznie w tym roku lipiec byl brzydki, srednia wieloletnia tez pokazuje ze wtedy bywa maks opadow ale z drugiej strony kazdy z nas na pewno pamieta piekne lipcowe wspinanie i straszne zlewy czy snieg w sierpniu - tak ze traktowanie tego jako reguly tez moze byc niebezpieczne...
Choc oczywiscie zgadzam sie z ogolna teza ze wiedza o pogodzie to na pewno wazna sprawa o niebagatelnym wplywie na poziom naszego bezpieczenstwa...
> To nie do końca prawda. Uczestniczą w dużym
> europejskim projekcie.
jak pisalem nie siedze w tym zawodowo ale z tego co wiem czlonkami konsorcjum sa kraje skandynawskie i okoloskandynawskie (Litwa, Irlandia, Islandia, Estonia) + Hiszpania... Oni wspolpracuja z ALADIN-em wiec pewno jakos sie danymi wymieniaja - ale jak sa do niego asymilowane dane to wiedza pewno Ci ktorzy w tym pracuja , ja moge sie tylko domyslac na podstawie doswiadczen z uzywanymi u nas modelami
> To prawda ale ostatni opad śniegu w Tatrach,
> Norwedzy przewidzieli tydzień wcześniej.
tyle ze ten opad pojawial sie z podobnym wyprzedzeniem na wiekszosci prognoz ktore sledze (weatheronline, mountain-forecast, WRF, DWD) - nie mam ofkors zrzutow ekranow ale jako dowod :-) moj post na wspinaniu z niedzieli 2.10 (opad byl od piatku 7.10) - ja akurat z norwegow malo korzystam i wtedy na nich nie patrzylem...
[
wspinanie.pl]
> Literatura jest dostępna a doświadczenie
> przyjdzie z czasem.
nie do konca sie z Toba zgadzam - bycie synoptykiem to naprawde nielatwy kawalek chleba wymagajacy sporej wiedzy, a i tak czesto jest to praca opierajaca sie na intuicji i naprawde wieloletnim doswiadczeniu... i ksiazka typu " meteorologia w weekend" raczej tego nie zastapi....
a dodatkowo moim zdaniem wiekszosc z nas nie ma czasu (a zapewne i checi) zeby sie "doktoryzowac" z tego tematu - oczekujemy w miare prostej i konkretnej informacji. Oczywiscie jak wszedzie tak i tu trzeba znalezc zloty srodek pomiedzy prostota a prostactwem :-)
> Św.P. "Półkmieć" - Jacek Jasiński był bardzo
> sceptycznie nastawiony do prognoz podawanych przed
> weekendem, zawsze miało być ładnie. ;)
Półkmiec byl wspanialym instruktorem ktoremu zawdzieczam 3/4 a moze i wiecej mojej wiedzy o wspinaniu ale.. niektore jego teorie byly dosc oryginalne o ile pamietam..:-)))
> Bezpieczeństwo ludzi związane z meteorologią
> jest zbyt poważną sprawą, by opierać się na
> jednym źródle informacji.
Na pewno masz racje tyle ze moim zdaniem problemem jest takze (a moze przede wszystkim) bezkrytyczne podchodzenie do tego typu informacji - zreszta ponoc wlasnie dlatego w progozach dla Szamoniowa usunieto godziny a pojawia sie tylko pojecie "przed poludniem" "po poludniu" etc - kiedys podobno bylo inaczej i zdarzaly sie wypadki ze ludzie szli do gory wbrew ewidentym oznakom bo "w prognozie bylo ze burza dopiero o 14.00"... Zreszta sam sie zetknalem z takim samym traktowaniem u nas ICM-u i jego wykresu godzinowego...
pzdrw
Tomek