Admin Napisał(a):
> Pozwolę się nie zgodzić. Byli zawodnicy,
> którzy zgłosili się do startów i nie dostali
> dofinasowania.
Wojtku, trudno mi tu pisać o wszystkich zawodów bo nie dostaje maili ze zgłoszeniami;) niemniej pisałem o MŚ w Arco a na myśli miałem wakacyjne wyjazdy czołówki. Poza tym start jednego zawodnika gdzieś tam to jest detal w porównaniu z problemami strukturalno-organizacyjnymi, w stylu organizacja zawodów, przepływ informacji, nawet regulacja przepisów. Oczywiście jest wiele do zrobienia, ale czas, ani możliwości ludzkie, nie jest z gumy
Ale tak naprawdę mój tekst
> sygnalizował głębszy proces, za który w
> części jest odpowiedzialna KWS. Chodzi o
> deprecjację prowadzenia i boulderingu.
Tylko że to są rzeczy, które wykształciły się przez lata. Co do glebszego procesu, jest jeszcze trzecie dno, ponieważ "prowadzenie" zjada swój własny ogon - ponieważ są skały, i wszyscy się wokół zgadzają że skały są najfajniejsze, a starty to efekt uboczny wspinania w skałach. Niewielu osobom "z towarzystwa" przeszłoby przez gardło że powinno być odwrotnie, a tymczasem na zachodzie (i wschodzie) właśnie taka jest tendencja. Uwaga, ja nie deprecjonuje skał, tylko uważam ze akcenty powinny być inaczej rozłożone. W pewnym sensie musi zmienić się mentalność
edit: oczywiście jeśli chcemy wyników na zawodach, starty powinny być wspierane, natomiast skalna rekreacja (nawet na bardzo wysokim poziomie) to coś zupełnie co innego.
Zadanie spoczywa w głównym stopniu na rodzicach, opiekunach i trenerach młodzieży. Z tego co widze, jest coraz więcej ludzi zorientowanych wyłącznie na np. trudność. W końcu ilość przejdzie w jakość. Oczywiście gdyby PZA miała miliardowy budżet można byłoby zorganizować trenera kadry, opłacić treningi i starty dla kadry, ale tej kasy nie ma:) A akurat w seniorach w tej chwili jest dosyć niefortunna historia bo w Arco na prawdę chyba nie ma kto startować:(
> > Poza tym smutne jest co innego - kto miałby
> nas
> > reprezentować, konkretnie?
>
> Bez sensu jest podawać nazwiska, kryteria
> mogłyby być różne - od najwyższych w rankingu
> po wspieranie młodych, tylko trzeba mieć
> jakiekolwiek kryteria i pomysł.
Kryteria to jest akurat najprostsze i to jest jasne. Pieniadze. Młodzi wspinacze mogą brać np. stypendia z UM. Na to nikt nie ma wpływu. Kasa ze stypendiów UM jest żenująco niska. Jeśli o mnie chodzi to przesunąłbym środki z wypraw himalajskich na wspinaczkę sportową juniorów:)
> Dla mnie przypadek Filipa niestety obrazuje naszą
> degrengoladę w tych dziedzinach. Na MŚ będzie
> nas reprezentował zawodnik, który nie jest w
> Kadrze Polski. Filip ostatni raz startował na
> jakiś polskich rankingowych zawodach ok. 2004
> roku! Fajnie, że Filip ma chęć na start, ale
> nie powiesz mi, że sytuacja jest zdrowa.
Filip nie jest w kadrze, bo w kadrze znajdujesz się za wyniki z zawodów, czyli sam sobie odpowiedziałeś dlaczego nie jest. To są własnie te kryteria o których wspomniałeś:)
nie znam motywacji Filipa, ale szacunek mam że jako jedyny odważył się reprezentować Polskę.
Oczywiście, ja uważam że sytuacja nie jest najlepsza, i trzeba o tym rozmawiać.
pozdrawiam!
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-20 12:03 przez pozzie.