Zobacz sobie na fotki znanych wspinaczy - mają mięśnie ale nie jest to muskulatura w stylu Pudziana. Po prostu duża masa mięśniowa się nie opłaca w tym sporcie - lepiej poprawiać sprawność mięśnia, zresztą w każdej książce o wspinie tak piszą.
Zresztą przytoczę siebie jako przykład. Mam 180 cm wzrostu i ważę 58kg (od razu zaznaczam - nie uzyskałem tej wagi dzięki jakimś dietom itd. tylko taki się urodziłem :P). Na siłowni byłem raz - kilkanaście lat temu.
Jeśli już widzisz potrzebę ćwiczenia poza wspinaniem to zacznij się podciągać na drążku nachwytem (ćwiczenie które z racji podobieństwa ruchu ma przełożenie na wspinanie - chociaż Ondra ze szmaty nie daje a 9b robi :P), ew. jakieś brzuszki i bieganie dla kondycji (o rozciąganiu pisać chyba nie muszę - to dość oczywiste). A co do bólu przy przeforsowaniu to zakwasy mu nie zaszkodzą a już szybciej uszkodzi sobie ścięgna - dlatego też nie przesadzaj z ilością treningów czy ich intensywnością. Gdybyś chciał jeszcze jakieś informacje czy cuś to pisz na priva :P
Pozdrawiam, Jędrzej Knot