25 lut 2011 - 20:06:26
|
Zarejestrowany: 18 lat temu
Posty: 548 |
|
My byliśmy w środowiskowej drużynie, więc olewaliśmy wszystkie takie pierdoły.
A że sznyt mieliśmy jak najbardziej antyreżimowy, to tym bardziej, bo w mundurach to chodziliśmy do kościoła i na pielgrzymki.
Przez to drużynowy ma niezły staż kombatancki...
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty