andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie działał mi chwilę net, więc nie mogłem
> nic więcej dodać.
>
> Znam Staszka właściwie od 6-7 lat. Spędziłem z
> nim sporo czasu, głownie na wysłuchiwaniu
> wspomnień z jego wspinaczek. Gdym dalej wydawał
> książki, z pewnością wydałbym te opowieści -
> gdyż byłem pod dużym wrażeniem tego jak
> kiedyś się wspinano.
>
> Odezwałem się, ponieważ Staszek od wielu lat
> nie może się wspinać ale wspomnienia dawnych
> wypraw trzymają go przy życiu. Myślę, że nie
> potrzeba wielkiej wyobraźni aby sobie wyobrazić,
> co będzie czuł, jeśli ktoś mu pokaże takie
> posty.
>
> Demokracja demokracją ale..
>
> AM
Andrzeju!
Piszesz że jesteś:
"pod dużym wrażeniem tego jak kiedyś się wspinano".
Jak właśnie przed chwilą wyjaśniałam w odpowiedzi na Twój pierwszy post, właśnie to sprawiło że zamieściłem ten wpis. Bo myślałem, że może ktoś zastanowi się iż dawniej nie było tak łatwo jak dziś. Że nawet zimowe wyjście na Świnicę wymagało wielkich starań organizacyjnych etc.
Wprawdzie nie przeczytałem tego wątku szczególnie uważnie, ale jakoś nie znajduję w nim treści które by dotykały SB. Jeśli jednak tak jest to zgłoś Adminom wątek do usunięcia.