Rozumiem, że nie do mnie pijesz, tylko do kogoś, kto przyrównał marsz na mrozie z płynięciem w zimnej wodzie o temperaturze dodatniej.
Tak, masz racje! Dziekuje ze wyjasnienie temu wyksztalconemu z duzego miasta co to mnie zwyzywal i mi takie ladne przypowiesci pisal.
Piszesz:
Powtórzę zatem:analiza tego, ile może wytrzymać pływak, nie ma sensu z punktu widzenia samej fizyki - kluczowa jest tu fizjologia (bezpośrednio), a pośrednio nawet coś takiego jak psychosomatyka.
Tez sie z tym zgodze ale w pewnym momencie prawa fizyki sa nieublagane. Czlowiek lwem morskim nie jest. Ale tak jak mowil jeden pan co mial krotko obciete wlosy i ABS i czesto mnie przekonywal podniesionym glosem ze: It is mind over matter. If you don't mind, it does not matter. Za chuja nie wiem o czy on mowil, ale darl ryja jak pojebany.