astrodog Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jerrygwizdek Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> Tak samo jak turystyka kwalifikowana to normanla
> droga na Denali, Everest, Broad Peak, G1, G2,
> Shisha Pangma czy Cho Oyu.
>
> Dlatego nominowanie wbiegniecia na te szczyty z
> tlenem i Szerpą byłoby równie nietrafioną
> nominacja, bez względu na atletyczny wymiar
> zdarzenia.
>
> Szczegonie jesli
> wezmiesz pod uwage, ze na wiekszosci sa juz stale
> poreczowki. Wiec niestety Elbrus jest dokladnie w
> tej samej kategorii.
>
> Niedokładnie. Znam osoby, które samodzielnie
> weszły na Elbrus nie mając kompletnie nic
> wspólnego ze wspinaczką przedtem.
> W przypadku 8000+ poradzi sobie pewnie niejeden
> atleta bez tlenu. Bedzie potrzebował jednak
> pomocy Szerpy lub wspinacza.
>
>
> pozdr
Zanim napiszesz, pomysl. Tak samo w takim razie wybieganie po drabinie sztucznych chwytow na wedke, podczas gdy czas liczony jest stoperem wspinaniem nie jest, a chyba uchonorowane bylo jedynka nie raz a dwa razy (o ile dobrze pamietam). O ile wybieganie na szczyty jest skurwiona wersja wspinania, to samo wspinanie na sztucznej scianie jest jeszcze wiekszym skurwieniem, bo tak naprawde poza ruchem do gory (czy na bok) w terenie pionowym lub przewieszonym jest dokladnie w tej samej kategorii co bieg 110m przez plotki