dr know Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> po prostu dziwi mnie Twoja bezradność, a jeszcze bardziej przedstawianie jej całemu światu -
> więc jeśli tu cos śmieszy to raczej to właśnie;
Wątek, w którym toczy się dyskusja wziął się z internetowych enuncjacji TomaszKa. I tylko w tym wątku prezentuję swoje argumenty dotyczące onego. Argumenty biorące się z osobistych doświadczeń.
Gdzie tu bezradność? Gdzie tu przedstawianie jej całemu światu?