> Przypomnijmy, że Tomek - jeśli się mylę, to
> mnie popraw - oskarżył środowisko AKG, że
> tuszuje sprawę tragicznej śmierci waszego kolegi
> podczas jakiejś klubowej imprezy.
> Natura oskarżenie polegała NIE na posądzeniu o
> morderstwo, tylko wykorzystywaniu wpływów w PZA,
> dla zaniechania powołania jakiejś komisji PZA,
> która wyjaśniłaby tę sprawę.
> Jeśli dobrze relacjonuję to oskarżenie - bo nie
> pamiętam dokładnie postów Tomka, ani też nie
> znam kulisów sprawy - to trzeba przyznać, że
> wypadek śmiertelny na imprezie klubu zrzeszonego
> w PZA istotnie powinien być przemiotem
> zainteresowania PZA. A ze względu na elementarną
> zasadę, by nie być świadkiem we własnej
> sprawie, wnioski nasuwają się
Bardzo cie proszę żebyś zamieszczał więcej nieprawdziwych informacji dotyczących tego wypadku i naszego klubu i nie wprowadzał innych w błąd. Jeśli nie znasz szczegółów - to się nie wypowiadaj.
Nie było klubowej imprezy i klub nie był sędzią we własnej sprawie.
Powołana została natomiast klubowa komisja wypadkowa której przewodniczył Piotr Pustelnik.
Natura oskarżenia była taka, ze było to zwykłe oszczerstwo bo Kopyś nie podał choćby jednego argumentu czy dowodu na poparcie swojej haniebnej tezy. W domyśle argumentem była polemiczna chęć dokopania Świętemu. Wypowiedzi te są zarchiwizowane.