paszczu Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ...jeden delegat...
Bynajmniej nie delegat.
> ...niezadowolony z wyroku Sądu Koleżeńskiego...
W tym rzecz że nie było żadnego wyroku.
> ...wyszedł na środek i nazwał drugiego delegata, wobec całego zgromadzenia,
> na Walnym Zjeździe, w obecności członków honorowych, można rzec górnolotnie -
> w obliczu całej spuścizny i tradycji wspinaczkowej - nazwał go "kutasem" i jeszcze
> otrzymał za to brawa.
Dał przykład wyjątkowej odwagi cywilnej: powiedział głośno to, co wielu (większość, sadząc po aplauzie) mówiło po cichu.
> ...Mam nadzieję, że część obecnych dostąpiła jednak refleksji, że w tym miejscu i w tym czasie
> tego typu wypowiedź jest najzwyklejszym furmaństwem i kompletnym upadkiem zasad, którym
> mieliśmy wspólnie hołdować.
A zaliczasz do tych szczytnych zasad "gwóźdź Ziobry"?
Bo rzeczony delegat Twojego klubu przecież
tajnie nagrywał obrady zjazdu.
> Przypomnę wam koledzy, że zarząd KW wydał komunikat w sprawie wypowiedzi Kopysia, w którym
> czytamy:
> Zarząd KWW chciałby jednak podkreślić, że bez względu na intencje, posługiwanie się
> śmiercią kolegi jako argumentem w dyskusji powinno być zawsze poprzedzone najgłębszym
> namysłem, a użyte jedynie w ostateczności i z największą powagą
Artur, przecież ten powyższy tekst to bezwartościowe ebełebe, pijarowe mydlenie oczu, byle tylko nie powiedzieć nic konkretnego.
Ale w innym liście napisaliście: "Widzimy to inaczej". I to był konkret, który dobrze przedstawiał rzeczywiste stanowisko KW Warszawa w tej sprawie. Ale tego już nie przypominasz...
scandere necesse est
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-17 19:18 przez makar.