17 lis 2010 - 13:48:50
|
Zarejestrowany: 21 lat temu
Posty: 1 005 |
|
makar Napisał(a):
> Są też rzeczy, których nie powinno się
> absolutnie mówić, w żadnym miejscu, i tylko
> kutas tego nie zrozumie.
Jasne. Jaka ulga - rozumiem, więc nie jestem kutasem!
Rozumiem więc dalej, że - jak mawiaja w Albionie "you will put your money where your mouth is" i zastosujesz to samo lub odpowiednio podobne określenie, publicznie i równie gromko, w stosunku do pewnej osoby, która wobec nas zachowała się nawet bardziej radykalnie niż Kopyś wobec was? I Wojciech również, jak mniemam. Noblesse obligue, czyż nie?
Czy może jednak dla jednych są jedne zasady, a dla innych drugie?
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty