17 lis 2010 - 10:03:06
|
Zarejestrowany: 21 lat temu
Posty: 20 092 |
|
kali Napisał(a):
> Kuba
> Trzeba znać konspekt. To "splugawienie obrad"
> było tylko kropką nad "i" (nie dlatego klaskano)
> postawioną po wystąpieniu jednej ze stron sporu.
> Cała sprawa dotyczyła opieszałości Sądu
> Koleżeńskiego w wydawaniu wyroków i spychanie
> na tor boczny wszystkich spraw - również AKG vs.
> Kopyś. Sąd Koleżeński chyba nie podlega pod
> Ministra Sportu
Marku, Ty najwyraźniej nie rozumiesz, o czym mówię. Mówię o zachowaniu pewnych elementarnych norm funkcjonowania instytucji.
> Sprawa nie dotyczyła ocen moralnych wyrażanych
> przez Kopysia, lecz oferowania przez niego
> wyroków i skazywania "winnych" na podstawie
> wyimaginowanych dowodów, bez jakichkolwiek
> podstaw.
Ponownie niezrozumienie. Mówiąc o ocenach moralnych miałem na myśli ocenianie Tomasza. Nazwanie kogoś kutasem i później podpinanie tego pod opinię Walnego Zjazdu jest czymś, co się nie mieści w głowie w kategoriach funkcjonowania instytucji. Prywatnie możecie sobie nazywać Kopysia jak się wam podoba. Również Sąd Koleżeński ma prawo wydawać oceny moralne zachowań. Jednak w granicach norm obyczajowych. Nazwanie kogoś "kutasem" z pewnością nie mieści się w tych normach. I tego właśnie nie potraficie oddzielić - własnych ocen moralnych wypowiadanych w tonie języka ulicy, od spraw instytucji.
> Wiem iż w głowie pisowca wydaje się stosowne
> takie postepowanie, ale 95% naszej społeczności
> tego nie toleruje.
Bez komentarza.
> P.s. Jak się ukaże protokół zobaczysz jakie
> przegłosowano wnioski.
Ja przede wszystkim czekam na owego "kutasa". Kol. Święcicki jednoznacznie stwierdził, że delegaci przez aklamację uznali Tomasza Kopysia za kutasa. Na forum znajdują się wypowiedzi - w tym Twoje - które to uwiarygodniają.
> Pozdrawiam
> Marek
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty