Róznica pomiędzy eterem a internetem polega na tym, że chwilowe wzbudzenie eteru ludzkim głosem zamieni się co najwyżej w środowiskową anegdotę, wzbudzenie treścią ludzka Internetu pozostanie w "nim" na zawsze Starosto. Z tego własnie powodu wypadasz mało wiarygodnie w tym ugrzecznionym garniturku swojego argumentu.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-11-16 21:56 przez AndrzejKo.