Re: ZŁOŚLIWE OBICIE ? CO TO ZA ZWIERZ

[color=brown]Qbab Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Sam sobie zaprzeczasz, krucha droga nie może być
> przewidywalna, bo nie wiem jaki byś miał zapas
> jak Ci się coś urwie to nie ma przebacz, tylko
> na kreskówkach i w "holiłudzie" masz pewność
> że zdążysz się czegoś złapać poniżej w
> czasie lotu.[/color]

Nie może być przewidywalna ale widzę, że wszystko przewidziałeś ... mogłeś zdecydować czy chcesz się tam wspinać czy nie ...

[color=brown]>
> Robiłem tą drogę zaraz po obiciu i urwałem
> kilka solidnych stopni, .[/color]

... przewidywania się sprawdziły ;-)

Tak na marginesie, wspinanie w kruszyźnie to też umiejętność. Jednym się urywa przy co drugim przechwycie, innym nie ...
Odpadnięcie może zdarzyć się z wielu innych powodów. Na tej konkretnej drodze z powodu usztywnienia spowodowanego stresem wspinacza przede wszystkim ;-). Ale opanowanie stresu to też "element gry wspinaczkowej" - takie określenie padło chyba w tym niesławnym dokumencie od którego zaczęła się cała awantura.

[color=brown]> jak by to było przy
> wpince (w domyśle gdybym nie trzymał się obiema
> rękami) to bym miał niezłą wycieczkę
> lotniczą..[/color]


Dramatyzujesz .... Śni Ci się to po nocach? Droga jest jaka jest i wiesz o tym, powinieneś to ocenić przed rozpoczęciem wspinania i zdecydować czy idziesz czy nie. Po drodze masz szansę się wycofać.
Z twojego punktu widzenia szkoda, że nie jest gęsto obita bo mógłbyś bezstresowo wspinać się tam do woli.
Ja szanuję Twój punkt widzenia, ale sam dopuszczam istnienie takich "rodzynków". Twierdzę, że jest miejsce dla takich dróg w skałkach. Przecież jest tyle innych dróg obitych "komfortowo" - tylko napierać.

pozdrawiam. ako