07 wrz 2010 - 11:56:47
|
Zarejestrowany: 14 lat temu
Posty: 22 |
|
No właśnie wszedł i zszedł!
I czy ktoś taki to zdobywca góry?
I co z tego, że był na wierzchołku?
Wejście na szczyt to połowa drogi i to często ta prostsza! Druga jej połowa wiedzie do bazy!
Skoro jej nie pokonaliśmy, to nie ma mowy o odhaczaniu czegokolwiek w kapowniku.
Ps. miło mi, że ktoś z Was zwrócił uwagę na tę sprawę, choć jak widać, nie zgadzamy się.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty