Re: a gdzie komentarze?

Bogusław Magrel Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Fantastycznie osiągnięcie, tylko, żeby zdobyć
> górę, to trzeba wejść i zejść ze szczytu o
> własnych siłach.
> Przynajmniej kiedy ja bywałem w Tien Szanie tak
> było. Być może nie znam wszystkich
> szczegółów ale jak zejście odbyło się
> śmigłem, to czy górę zdobyto?
>

Bogusiu
Zajmij sie tym na czym sie znasz, czyli dyskusja na temat, o wyzszosci obchodzenia przepisow przez madrych prawnikow w stosunku do wlascicieli zabojczych Extrekow.

Nie ma zadnych danych by nie uznawac przejscia drogi, czy wejscia na szczyt, ze wzgledu na sposob zejscia.
Bywaly wyjatki w postaci bolszewickich zasad ZSRR, gdy czerwona komisja mogla sobie uznawac lub nie dowolna wspinaczke. Pod roznymi pretekstami. Najczesciej mocno smierdzacymi komuna.
Sposob zejscia wplywa oczywiscie na styl calego przedsiewziecia. Jesli nie bylo samodzielne, to najczesciej
oznacza to pogorszenie stylu.
Lecz nie zawsze. Jesli wyobrazimy sobie lancuchowke, gdy zawodnik natychmiast po skonczeniu drogi na szczycie, podstawiany jest helikopterem pod nastepna sciane itd.. Tu helikopter jest niezbednym narzedziem, by szybkobiegacz mogl biegac po scianach z minimum przerw.

W w/w wyprawie skorzystanie z zewnetrznej pomocy przez Panne Dzika, w okolicach przeleczy takoz Dzikiej, nie ma wielkiego znaczenia dla obnizenia stylu. Znacznie wazniejsza jest twarda, ponad tygodniowa, walka o przetrwanie. Swoje, partnerow i wspinaczy z rosyjskiej grupy. Po tej ciezkiej przygodzie, Ola nie traci w rankingu, lecz zyskuje. Przynajmniej w oczach ludzi, ktorzy znaja sie na gorach. Zazdrosni gamonie moga sadzic inaczej.
A moze Ty Bogusiu nie lubisz kobiet?
Szczegolnie gdy maja czym oddychac, w gorach. Ola biega szybko, a Martyna, ktora wywalila onegdaj Ciebie z wyprawy, tez miala co pokazac. I na Everescie i w miesieczniku dla panow.