Można by w ramach NS zrobić małą akcję uświadamiania. Tablice informacyjne. Turysto. Zauważyłeś ogień w lesie tfu... samochód w skałach dzwoń itp. Znajdujesz się na terenie parku krajobrazowego, uszanuj to miejsce nie śmieć, itd. Może gdyby takie głomby zauważyły taką tablicę toby się zastanowili bo jakiś turysta mógłby ją również przeczytać i zareagować. Zwrócić uwagę jakiemuś burakowi zwracając mu uwagę: A widział pan ten zakaz wjazdu przy wjeździe? Proszę sie zatem zastosować! jest dużo prościej, bo występuje się z pozycji egzekutora prawa JUŻ USANKCJONAWEGO ZNAKIEM, a nie własnego osądu moralnego, którego żaden burak nie zrozumie.
Poza tym taka akcja przy niewielkich kosztach pewnie znalazłaby uznanie w oczach przedstawicieli eko.
A tak na marginesie smutne to czasy, kiedy wśród naszej gawiedzi wspinaczkowej przyszło nam wpajać zasady dobrego zachowania w skałach, zasad z którymi kiedyś całkiem naturalnie każdy z nas wzrastał w oparciu o etos alpinisty/taternika - inteligenta. Zawsze miałem wrażenie że nasze środowisko cechowało się wysokim współczynnikiem moralności... Było jakby oazą na pustyni prywitymizmu i byle jakości. Niestety Było. Dziś nasze środowisko przypomina durszlak zanużany w gnojowicy, gdzie coraz mocniej wciska się przez otwory substancja wątpliwej jakości (choć dla rolnika gnojowica bywa substancją nieraz bardzo pożądaną :) ). I co gorsza tych dziur w durszlaku przybywa, z każdą nową otwartą ścianką, kolejnym biurem imprez integracyjnych itp.. Niestety popularyzacja wspinania robi swoje... Dlatego przy całej swej brutalności :) uważam że brytan to prawdziwa kuźnia charakteru i niewątpliwie dziś jest potrzebna. Nie potrzeba nam tu głupich i miękkich opportunistów, którym dupy sie nie chce ruszyć, poszukać informacji popytać, poczytać tylko od razu wszystko na tacy chcą mieć podstawione. Dupy pod skały podwiezione... BURACTWU W SKAŁACH MÓWIMY ZDECYDOWANE NIE!!!