conan Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie widzieliśmy sensu w
> powtarzaniu "jakiejś" drogi o której nikt nic
> nie wie. Gdybyśmy tak zrobili to albo Szanowni
> Koledzy rozpisywali by się, że: a) zrobienie
> drogi o której nikt nic nie wie to się nie
> "liczy" b) po ewentualnym ogłoszeniu, że jest
> nowa droga, znalazło by się gremium
> specjalistów, którzy "słyszeli", że tam już
> jest droga. Ot taka mentalność.
ta wypowiedzia wpisujesz sie w tendencje: wspinania po tym o czym napisza i tylko jesli moga napisac...
wydzwiek relacji typu: _oczywisty_ wycof bo ktos juz tu sie wspinal, jest faktycznie komiczny.
Jesli na wyprawie wspinaliscie sie zdecydowanie wiecej i o tym nic nie wspomniano to po co wspominac o wycofie podyktowanym brakiem chwaly w przypadku zrobienia drogi? nie mowiac juz o tym ze mogliscie pociagnac droge do konca i w takim wypadku nic o niej nie wspominac, a z wlasnej ciekawosci poszukac info o tym kto i co tam kiedys robil.
tak czy inaczej gratuluje wyjazdu.