Wielkie dzięki za odpowiedź - jest jak najbardziej merytoryczna i dla mnie wystarczająca.
Podtrzymuje jednak opinię, że nie jest to droga z najwyższej półki tradów. Ja się jej aż tak dokładnie nie przyglądałem ;-) Polegałem na opinii Grześka.
Jak się zaciera kostki w hakodziurach, to może jeszcze pamiętam.
Kiedyś po praktyce tkania z Czarnorzek - jak pojechałem na kurs w Tatry to mi wszystko siadało wszędzie. Kilka razy dostałem zjebkę, że "mógłbym wreszcie coś wbić". Po kursie przez 2-3 sezony w Tatrach nie wbiłem ani jednego haka. W takim stylu zrobiłem nową drogę/wyciąg/zapych na Mnichu, o którym do dziś nikt prawie nie wie, bo nie było się czym chwalić. Może jeszcze Ania Szymkowska pamięta ;-) Tak na oko to było z VI.2+, a może nawet VI.3. Pamiętam tylko, że kalkulowałem jak mocno się muszę odbić, żeby przelecieć nad półkami, bo kilka metrów pod nogami miałem świetnego hexa.
Przynajmniej taki będzie pożytek z mojego pytania, a z Twojego wysiłku, że droga jest teraz czysta ;-)
Jeśli usuniesz haka, to podpisuję się za wycięciam ringów.
pozdrawiam
jt
BTW: Wczoraj zrobiłem pięknego choć łatwego trada na Słonecznych - Efekt Globalniany VI.1 ?