sputnik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> kierownik Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > >
> > > .....gdzie "Everest dla każdego" ma wydzięk
> > > pejoratywny-tzn zasadniczo sugeruje
> "miękkiego
> > > chuja".
> >
> > Mój post był skierowany do kolegi Sputnika
> > (mogłes nie zauwazyć) który dokładnie to
> > zasugerował - wystarczy przeczytać.
> >
>
> Chyba porównujesz tu jabłka z gruszkami.
> Rozumiem to tak że akcja Tatry bez młotka miała
> przyciągnąć nowych ludzi do wspinaczki
> górskiej.
A ja tak w ogóle tego nie rozumiem. Bez młotka to bez młotka a nie z kompletem ekspresów. Ale moze źle interpretuję...
Fakt jest taki, że wielu woli się
> wspinać na drogach wielowyciągowych w Alpach
> niż w Tatrach.
Też tak mam, ale może się poprawię.
Nie wiem czy porównanie
> Miedzymiastowej z Everestem jest naprawdę trafne.
Nie tak dosłownie. Dla każdego wyzwania na miarę jego możliwości. Ale nie równajmy wyzwań do uśrednionych obecnych możliwosci mgliscie pojętego ogółu. Za trudne, nie potrafię -nie robię. Tak na to patrzę.
> Dla tych co szukają przygody jest jeszcze wiele
> miejsca, dodatkowo jeśli ktoś jest nastawiony
> tradycyjnie to nie musi się wpinać. A odnośnie
> nadmiaru spitów to jak oceniasz pod tym względem
> „Lobby instruktorskie”.
Nigdy tam nie byłem. Byłem ostatnio w Szwajcarii - w rejonie Przeł Furka. Wspinałem się po różnych drogach, w tym kilku o odnowionej asekuracji. Robiłem jedną starą, gruntownie oczyszczoną drogę gdzie z rys wywalono całe haczywo ale ilość dobitych spitów budziła lekki niesmak i wiało nudą. Ale też taką gdzie ograniczono się do wymiany starych nitów na nowe bolty zachowując oryginalny charakter drogi i ta sprawiła mi znacznie więcej satysfakcji.