Payek nie wciskaj kitu chłopakowi. Na Pysiaczku nikt nigdy nie sturlał się w dół bo do wpinki sięgało się z nasypu obok. Pojedyncze przeszkadzające głazy zostały usunięte dawno temu, a teraz zamiast rumowiska pod nogami ma się kamienie za plecami. Usuwanie kruszyzny z wierzchowiny nie ma nic wspólnego z wkopywaniem się 1,5 m wgłąb. I Stokówka nie stała się popularna dzięki wykopkom, a raczej mimo nich. Efekty ostrożnych prac widać gdzieniegdzie na ścianach (widać poziom gleby sprzed lat).
Odkopywanie dróg "w dół" to idiotyzm w czystej postaci. Niestety grono tak uważające ma mniej czasu na wspinanie, w więc i mniejszy wpływ. Przecież dzięki odkopaniu, z ciągowego VI.1+ może powstać np VI.5 z jednym trudnym ruchem na starcie.
Tak więc dla przyjezdnych: wyceny z topo trzeba traktować mocno orientacyjnie, ważne tylko w chwili opublikowania.
pozdro