Re: pytanko na temat PZA

Ja myślę, ze te ciągle gadki o tym jak to ktoś nie lubi instruktorów PZA lub ich dyskryminuje, o tym że się PZA (i jego instruktorów) obraża i poniża, że się oni komuś "nie podobają" itd, muszą z czegoś wynikać. W moim mniemaniu jest to pole do popisu dla psychologa czy psychoanalityka.
Ja ze swojej strony wyjaśniam więc, że niezmiernie cenię instruktorów PZA, a osoby takie jak ś.p. Bogdan Krauze, Bodzio Kowalski, Jarek Caban czy też Paweł Kopta, Tomek Regwelski, czy Mikser (że wymienię tylko tych których miałem zaszczyt poznać osobiście) są moim niedoścignionym wzorem tak jeśli chodzi o umiejętności merytoryczne jak i metodyczne (zwłaszcza pierwszy wymieniony). Dodatkowo wielu spośród nich wykazać może się IMPONUJĄCYM wykazem przejść tak skalnych jak i innych.
I dlatego właśnie tym bardziej dziwi mnie a wręcz żenuje, że Związek reprezentujący takie autorytety, ucieka się do takich chwytów jak omawiany (po raz kolejny już) tekst. \
Być może jednak ja również - mimo że studia skończyłem parę lat temu z wynikiem dobrym - nie potrafię czytać ze zrozumieniem, i rację ma Makar twierdząc że tekst ten jako "niefalsyfikowalny" jest absolutnie obiektywny i "w porządku". Nie odrzucam całkowicie takiej koncepcji, jednak w tej dyskusji nikt nie potrafił podać argumentu który by mnie do niej przekonał.

xtonyx

Wqurwia mnie propaganda sukcesu w wykonaniu nazistowsko-stalinowskiej koalicji PO-PiS-SLD-PSL. Na każdym kroku tylko jak to zajebiście jest na Zielonej Wyspie i Drugiej Irlandii albo jak to 3 mln mieszkań i tysiące km autostrad wybudowano za rządów PiSu, i jak to współkoalicjant ich szkaluje.
Dlatego nie PiSzcie mi proszę, żebym o tym zaPOmniał i udawał że wszystko jest w POrządku.



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-06-17 16:31 przez xtonyx.