Wojtek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> makar Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Ja rozumiem, że wszyscy inni instruktorzy też
> by
> > chcieli być tak promowani i zżera ich
> > zazdrość.
>
>
> ale się uśmiałem:):):) potrafisz poprawić
> człowiekowi nastrój przed południem:) myślę
> że skuteczniejszym rodzajem promocji
> instruktorów polisz alpajn klab, byłoby
> pozakładanie im spódnic i porozstawianie ich z
> ulotkami propagandowymi pod wszystkimi większymi
> skałami...
Witam
mam dwie prośby
przestań obrażać i jeśli możesz przedstaw się,
skoro jesteś taki odważny w swoich wypowiedziach to możesz chyba się pod tym podpisać z imienia i nazwiska.
dla wszystkich nie zorientowanych -
każdy instruktor PZA który ma uprawnienia na szkolenie jest tez instruktorem sportu AWF, a nie każdy instruktor sportu AWF jest instruktorem PZA...
oczywiście z różnych przyczyn, może nie chcieć, może nie mieć czasu na czasochłonne dodatkowe doszkolenia(rodzina, praca, własne wspinanie), może nie mieć odpowiedniego wykazu przejść lub po prostu nie zdać egzaminu.
napisze z swojego doświadczenia, jestem instruktorem sportu od 2005 roku,
kurs doszkalający na instruktora skalnego PZA robiłem tylko dlatego, że mi zależało by mieć ten tytuł, dlatego, że wśród instruktorów PZA było i jest wielu fachowców których ja cenie za ich kunszt instruktorski, a także za dokonania wspinaczkowe, (pomijam fakt, iż jak w każdej dużej grupie zawodowej są instruktorzy którzy powinni przestać czynnie szkolić - i to też się zmienia - instruktorem AWF jestem na całe życie, a PZA tylko do następnej unifikacji, tutaj ciągle muszę się doszkalać)
mój kurs doszkalający na instruktora PZA skończyli następujący instruktorzy AWF:
[
www.pza.org.pl]
wydaję mi się, że ludzie Ci się co najmniej dobrze wspinają i dużo poza swoją działalnością szkoleniową, działają w górach, rozumiem, że obrażając nas wszystkich masz wykaz co najmniej tak ciekawy jak uśredniony wykaz wymienionej wyżej grupy?
ciesze się, że Komisja szkoleniowa PZA, dba o moje interesy(choć ja sam nie jestem instruktorem zawodowym)
do tego momentu, ponieważ każda szkoła miała zamieszczona informacje - szkolimy według wytycznych PZA, wielu kursantów dopiero na kursie dowiadywało się, że nie jest to kurs firmowany przez PZA, a jak pokazuje życie ludziom ciągle na tym zależy.
teraz sprawa jest jasna - ta szkoła jest firmowana przez PZA, a ta nie....
oczywiście nie neguje faktu(to komentowane w tym wątku oświadczenie również tego nie robi), iż wielu instruktorów AWF szkoli bardzo dobrze, ale z jakiś przyczyn wielu z nich chce być w firmie PZA- popatrz tutaj - ci ludzie tez chyba się wspinają co najmniej tak dobrze jak ty...
[
pza.org.pl]
i na koniec, jak zaczynałem się wspinać w 1997 roku mój instruktor PZA był dla mnie prawie jak Bóg, wtedy uczono mnie, że jak człowiek się dużo wspina i jest w tym dobry, to w końcu zostaje instruktorem i uczy innych,
powiem szczerze, że był to jeden z powodów dla jakich ja robiłem ten kurs(wiedziałem, że nie będę z tego żył)
muszę się przyznać że dziś, jak patrze na moich kolegów instruktorów PZA i jak mam w pamięci jak mi ciężko było zdobyć te uprawnienia(głównie chodzi o czas)
to jestem dumny, iż mogę w szelce plecaka nosić tą wymarzoną przed dwunastu laty blachę
maciek ciesielski, instruktor wspinaczki skalnej PZA, instruktor wspinaczki sportowej AWF