xtonyx Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I idąc dalej
> tym tropem; skoro PZA nie ma możliwości
> finansowo-organizacyjnych (a nie ma, co pokazały
> ostatnia seria nie-odbytych zawodów) to może PZA
> powinien w ogóle zrezygnować nawet z prób
> organizowania takich zawodów, przynajmniej na
> okres jednego roku?
W teori brzmi pięknie. Każde nie zrealizowanie pozycji z budżetu powoduje zmienijszenie dofinansowania o kwotę zapisaną w niej, na następny rok, bez odwrotu.
> Moim zdaniem wcale nie byłoby
> to najgorsze wyjście z sytuacji. Być może
> konieczność wyzwoliłaby w niektórych osobach
> inicjatywę (niedawno usłyszałem "ja byłbym w
> stanie zrobić sporo dla ... gdyby to wszystko
> już miało się rozlecieć". Czyli jak się nie
> rozlatuje to on nie jest w stanie...), a część
> etatowych "narzekaczy" nie miałaby już powodów
> do narzekania no i zobaczyłaby też że a) może
> być gorzej (lub lepiej - kto wie?) i b) jak
> trudno (a może właśnie łatwo?) jest
> zorganizować całoroczną rywalizację na
> szczeblu ogólnopolskim.
Naprawdę, wszystkie osoby zainteresowane tematem wspinaczki sportowej zapraszam do współpracy z KWS. Temat organizacji zawodów jest najtrudniejszym tematem w działaniach komisji.
To jest zamkniete koło.
MSiT przekazuje dofinansowanie na sport kwalifikowany = wymaga przestrzegania przepisów, czyli ustalonych regół gry = czyli między innymi posiadania licencji i badań lekarskich = co wyklucza organizację takich imprez jak niektóre
zawody lokalne = jak widać mniejsza liczba startujacych = ale gwarantuje też korzyści finansowe dla zawodników, których nie uzyskają za wyniki w zawodach lokalnych: stypendia z UM czy gminy, nagrody, ITS na studiach, stypendia z uczelni za wyniki sportowe, dofinansowania z UM na sport kwalifikowany, np. obozy sekcji w skałach (oczywiście skutecznośc pozyskania tych środków zależy od samych zainteresowanych).
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-05-10 01:32 przez vx.