Zwróć uwagę, że pytanie Twoje mogłoby zostać potraktowane w sposób odwrotno-przewrotny. Tzn; skoro PZA jest Polskim Związkiem Alpinizmu a nie Polskim Związkiem Wspinaczki, to dlaczego akurat PZA (a nie np Polski Związek Konia Wierzchowego) ma organizować MP we wspinaczce? I idąc dalej tym tropem; skoro PZA nie ma możliwości finansowo-organizacyjnych (a nie ma, co pokazały ostatnia seria nie-odbytych zawodów) to może PZA powinien w ogóle zrezygnować nawet z prób organizowania takich zawodów, przynajmniej na okres jednego roku? Moim zdaniem wcale nie byłoby to najgorsze wyjście z sytuacji. Być może konieczność wyzwoliłaby w niektórych osobach inicjatywę (niedawno usłyszałem "ja byłbym w stanie zrobić sporo dla ... gdyby to wszystko już miało się rozlecieć". Czyli jak się nie rozlatuje to on nie jest w stanie...), a część etatowych "narzekaczy" nie miałaby już powodów do narzekania no i zobaczyłaby też że a) może być gorzej (lub lepiej - kto wie?) i b) jak trudno (a może właśnie łatwo?) jest zorganizować całoroczną rywalizację na szczeblu ogólnopolskim.