A ja mam zdanie całkowicie odmienne:) wspinać się, powtarzać, czyścić z ziemi, kruszyzny i pyłu. Nic tak dobrze nie robi nowym drogom jak intesywny ruch wspinaczkowy.. oczywiście solidna zlewa też nie zaszkodzi.. ale potem się nie będzie dało wspinać.
Tak czy inaczej - zachęcam wszystkich do wizyty na nowych-starych skałach. Zwłaszcza liczba obitych linii w dolnych przedziałach skali powinna przyciągnąć amatorów mydełka.
Uwaga ogólna - jak wiadomo, skały w górnej części Dol. Kobylanskiej nie są zbyt lite i nawet na obitych liniach może wystąpić mniejsza lub większa kruszyzna - zalecana jest zatem ostrożność i kocie ruchy:)
pozdrawiam
Miłosz Jodłowski