Dobre i ciekawe obserwacje nam zaserwowałeś. Szkoda tylko że podlałeś go jadem i "dosoliłeś" pieprzem. Urażona duma? Preludium do wywołannia do tablicy odwiecznego adwersarza i złajania go jak uczniaka?
Nawet najlepszy arument wyśpiewany w nieodpowiedniej tonacji traci na powadze