Mnie chodzi o to, ze GG porusza dosc wazna sprawe, mianowice zmian charakteru drog. problem nie tylko na Mnichu, ale rowniez dotyczy to tez np w USA. Wiem, ze siejesz dla Groznego Grzegorza nienawiscia, ale niestety na Wschdniej Mnicha zamiast padac kolejne przejscie wielkiego klasyka kolejna droga zostaje dobita. Niestety droga w wiekie gory nie polega na wpinaniu ekspresow i "napieraniu" na stare klasyki z wiertarka. Nie wiem czy w przydlugawej wypowiedzi GG chodzilo mu o to, ale mysle, ze nalezy wymagac umiaru od ekiperow . o ile idea Traty bez mlotka w teorii jest dobra, nie robmy na koncu Tarty bez Jaj. srodowisko stac na wiecej. juz nie raz to udowodniono. tylko trzeba stawiac wysoko poprzeczke.